Tomasz Rom
Pies
Na rozdrożu leży pies
z powyłamywanymi nogami
nie wyje nie szczeka
nie przewraca ślepiami
ni drgną jego uszy i pysk
ślina tylko cieknie z języka
surowego jak pierś indyka
sierść już opadła jak liście
z drzew
w pogrzebie biorą udział
muchy, komary, robaki
larwy których łączy krew
Ilość odsłon: 1189
Komentarze
Leszek.J
wrzesień 08, 2017 21:12
To epitafium dla psa?
Ada
wrzesień 03, 2017 10:18
Dla mnie to przykład turpizmu; jednak wiersz krzyczy...
Konto usunięte
wrzesień 02, 2017 11:20
Dlaczego od razu gniot?
Są ludzie, dla których pies, lub inne zwierzątka, są jedynymi towarzyszami w życiu. Bo ludzie ich zawiedli.
A poeci jaką mają duszę? panie z zablokowanymi ustami.
"wszystko jest poezja"
Mithril
wrzesień 02, 2017 08:06
...antywiersz = gniot
i to pod każdym względem
Janusz.W
wrzesień 02, 2017 02:06
na rozdrożu leży pies
z przetrąconymi nogami
nie zaszczeka
nie poruszy radosnymi ślepiami
nie drgną jego uszy i pysk
liście opadły z drzew
uścielały pośmiertne posłanie
echo nie wyje do księżyca
w dukcie pożegnalnym
cztery pory roku
Tomasz Rom
wrzesień 02, 2017 00:00
joanna
obrzydliwie podany. A według mnie podany wprost. Po co zdobić jeśli można namalować prosty obraz
malesza
jeśli tak to identyfikujesz, ok.
Malesza
wrzesień 01, 2017 22:52
Węszę tu trollerski spam, choć chciałabym się mylić.
Joanna-d-m
wrzesień 01, 2017 21:24
Rymy przypadkowe, bardzo nierytmiczny
na dodatek źle wręcz obrzydliwie podany – nie zatrzymałeś mnie. Zepsułeś dobry temat,
Proponuję tekst (bo to nie jest wiersz) wycofać – po prostu zniesmaczyłeś mi dzisiaj wieczór, daruj więc innym.
Czy muszę przeprosić za szczerość?
Pozdrawiam