wokka
wiadomość ostatnia
w chłodzie cienia brzozy za domem
wieszcz w czarnej mycce - myckiewicz
ogrodowy (nazwa łacińska sylvia
atricapilla) obwieszcza finał.
zaczyna szczebiotem w pośpiechu,
kończy strofę głosami fletu.
gorączkowy początek zamienia
refleksja i spokój.
w mruczeniu kota rosną
odgłosy eskadry myśliwców,
wkrótce trzecia światowa.
wieszcz w czarnej mycce - myckiewicz
ogrodowy (nazwa łacińska sylvia
atricapilla) obwieszcza finał.
zaczyna szczebiotem w pośpiechu,
kończy strofę głosami fletu.
gorączkowy początek zamienia
refleksja i spokój.
w mruczeniu kota rosną
odgłosy eskadry myśliwców,
wkrótce trzecia światowa.
Ilość odsłon: 1318
Komentarze
Konto usunięte
wrzesień 03, 2017 11:17
nie no spoko
kiczowaty ten chłód cienia ale biorąc
pod uwagę wymowę całości
zresztą to nie jest mój problem dnia.
Ada
wrzesień 03, 2017 11:13
Każda strofa przynosi niespodziankę i to mi się bardzo podoba:)
wokka
wrzesień 03, 2017 08:26
Tekst bez pierwszego wersu jest dla mnie jak sierotka Marysia.
Konto usunięte
wrzesień 02, 2017 21:32
trochę jakby za dużo.
wieszcz w czarnej mycce - myckiewicz
ogrodowy (nazwa łacińska sylvia
atricapilla) obwieszcza finał.
kończy strofę głosami fletu.
gorączkowy początek zamienia
refleksja i spokój.
w mruczeniu kota rosną
odgłosy eskadry myśliwców,
wkrótce trzecia światowa.
mnie się podoba
i ta sylvia atricapilla i ta trzecia światowa
;)
wokka
wrzesień 02, 2017 15:56
Jesteś Tomku miłym dzieckiem, jak widać z awataru.
Pozdrawiam.
wokka
wrzesień 02, 2017 15:46
Dziękuję za komentarz.:))))
"No i dobra" jest najlepszym komentarzem jaki na kilku portalach w ostatnich dwunastu latach udało mi się przeczytać pod moimi wyrobami ze słów.
Tomek
wrzesień 02, 2017 15:38
Łopatologia, wg mnie.
Pozdrawiam.
Konto usunięte
wrzesień 02, 2017 15:35
No i dobra!
wokka
wrzesień 02, 2017 15:13
Chłód cienia brzozy za domem obarczyłem zadaniem stworzenia sielskiej atmosfery dla dalszej akcji powyższego dzieła. Rzecz dzieje się w ogrodzie otaczającym dom i w tymże ogrodzie stoi brzoza.
Chłód jej cienia jest, jak powszechnie wiadomo, inny, niż na przykład lipy ("gościu siądź pod mym liściem.."). Jest ów cień i chłód, poprzez ich niepowtarzalność i jedyność, właściwym kontrastem dla mrocznej, wręcz tragicznej przepowiedni najbliższej przyszłości, którą podmiot liryczny utworu słyszy w śpiewie pokrzewki czarnołbistej oraz mruczeniu kota.
Konto usunięte
wrzesień 02, 2017 11:49
"W chłodzie cienia brzozy za domem"
ten pierwszy wers powalił mnie. Myślę sobie, łopatologia.
Dalej nie powiem, bo nie wypowiem.
Zaraz, zaraz. ten wstęp byłby dobry do moich prozaików na początek. Rozmarzyłem się.