Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

 

Prolog


fasolek
kiełkował powoli tygodniami pobierał wszystkie oddechy
wszystkie emocje i jazdy autobusem do centrum
i ogórki i śledzie i czekolady 
nawet cytrynie nie przepuszczał choć wykrzywiała namiastkę
paznokcia lub palca

 

pomożecie
pomożemy

 

zapewne już wtedy słyszał bicie serc 
i te nieestetyczne robaczkowe pląsy
cały ocean wody nie całkiem prawdziwej
otulał bez szumu bijących o klify fal

gdzieś na końcu tunelu światełko 
pewnikiem zielone

      

 
Siedemdziesiąt jeden

światłość zabolała
przeszywający ból w piersi a czyjaś ręka na pośladku
zostawiła pąsowy ślad w ślad za którym 
krzyk jedynie


wypełniający pomieszczenie dziwny zapach
ni to lizol ni niezapominajki 
i śpiewy za przezroczystym kwadratem 
i coś na wzór i podobieństwo nie wiedzieć czego
podświadomie ważnego

 

pierwsze uczucie robaczkowych pląsów
swoich jakże innych niecodziennych
i ten słodki smak piersi nieznajomej

Ilość odsłon: 1132

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.