Brozic
Nad głębiami
Póki w narodzie myśl swobody żyje, Wola i godność, i męstwo człowiecze, Póki sam w ręce nie odda się czyje I praw się swoich do życia nie zrzecze, To ani łańcuch, co mu ściska szyję, Ani utkwione w jego piersiach miecze, Ani go przemoc żadna nie zabije - I w noc dziejowej hańby nie zawecze. Zginąć on może z własnej tylko ręki: Gdy nim owładnie rozpacz senna, głucha, Co mu spoczynek wskaże w grobie miękki - I to zwątpienie, co szepcze do ucha: Że jednym tylko lekarstwem na męki Jest dobrowolne samobójstwo ducha.
Ilość odsłon: 1254
Komentarze
Nie znaleziono żadnych komentarzy.