Zdzisław Brałkowski
Tej, która widzi więcej...
W twoich zdjęciach utrwalone
słońca błyski w mgłę wtulone,
na ugorze topól cienie...
W obiektywie są natchnieniem.
Dojrzysz z bliska swoim okiem
puls, gdy inni przejdą bokiem,
wody obieg w żyłkach liści...
Żyj tworzeniem, mgnieniem myśli.
słońca błyski w mgłę wtulone,
na ugorze topól cienie...
W obiektywie są natchnieniem.
Dojrzysz z bliska swoim okiem
puls, gdy inni przejdą bokiem,
wody obieg w żyłkach liści...
Żyj tworzeniem, mgnieniem myśli.
Ilość odsłon: 1085
Komentarze
Zdzisław Brałkowski
wrzesień 12, 2017 23:07
Leszku, po pierwsze - nie uważam tego utworu za rymowankę.
Po drugie, nigdy nie idę, jak owca, za modą taką czy siaką. Piszę tak, jak lubię i dla tych czytelników, którzy też nie udają snobów.
Rymuj więc, jak lubisz, a nie pod domorosłych guru :)
Pozdrawiam.
Leszek.J
wrzesień 12, 2017 21:56
Ale rymowanki nie są w modzie, chociaż ja też lubię rymować.
Pozdrawiam
Zdzisław Brałkowski
wrzesień 07, 2017 18:00
Sorry, Panzecie, ale mam odmienne zdanie. Możesz spisać protokół rozbieżności.
PaNZeT
wrzesień 07, 2017 14:37
- sorry ... ale to jest tak słabe, że słowo grafomania zarezerwuję sobie na lepsze okazje ...