Rafał Hille
Komórka na węgiel
mój staromodny dziadek
wisi na ścianie
w komórce na węgiel
ma nastroszone wąsy
a w nich DNA
o których nie uczyli go w szkole
nikt nie przekonał go do kiepskiego żarcia
hot dogów
i kawy w maku
gdyby jeszcze żył
mówiłby co jest najlepsze w życiu
jak zrobić kiełbasę
która przyciągnie
oszalałe z głodu kobiety
które kochają
złote buty i białe falbanki blisko uda
może powiedziałby że lepsza jest lampa
naftowa niż prąd elektryczny
i że lepiej kłaść się spać na prawym boku
serce wtedy
gdy się złamie
nie uwiera poduszka
Ilość odsłon: 1143
Komentarze
Konto usunięte
wrzesień 11, 2017 22:16
Podoba mi się, bo z życia wzięte.
Temat jest z szuflady retro, więc wierszowi dobrze zrobiłoby więcej liryki.
Pozdrawiam serdecznie.
Malesza
wrzesień 11, 2017 12:00
Swoisty klimat stworzyłeś, niebanalny, niewymuszony, nieprzepoetyzowany, a mimo to na wyobraźnię działa bardzo.
Nie ogarniam serca, bo jest chyba niepoprawnie, czy nie powinno być "serca wtedy / gdy się złamie / nie uwiera poduszka"?
Mimo tylu "nie" na początku, jestem na tak ;)
Pozdrawiam ;)
Konto usunięte
wrzesień 10, 2017 23:25
Dla mnie super :)
lu*
wrzesień 09, 2017 20:58
Wiersz, który się zapamięta. DNA w wąsach i oszalałe z głodu kobiety, które kochają... Bardzo!
lu*
wrzesień 09, 2017 20:58
Wiersz, który się zapamięta. DNA w wąsach i oszalałe z głodu kobiety, które kochają... Bardzo!
Dorota
wrzesień 09, 2017 20:46
Dobre. Puenta super !
Piszesz dobre teksty, Rafale.
Pozdrawiam
Tomek
wrzesień 09, 2017 18:32
Niezłe. Wiersz wieloznaczności...
Pozdrawiam.