Iza.t
blisko/daleko
mam w sobie jedno miejsce tak odległe
że czasem myślę
- nie mogło być prawdziwe
każdego dnia cierpliwie o nim zapominam
ale ono pamięta mnie
bo nie potrafi już istnieć inaczej
jestem więc nadal tam gdzie byłam
po trosze z wyboru przypadku i konieczności
nazywam siebie wtedy – niemoc
nie umiem zatrzymać ciepłoty ciała
odnaleźć skutecznych zaklęć
nawijam tylko minuty na palce
tak jak nawija się różaniec
wszystko co potrafię to zwyczajnie trwać
bez prawa głosu
a później otwieram na oścież okno
bo nie umiem pomieścić w sobie śmierci
Ilość odsłon: 1204
Komentarze
Iza.t
wrzesień 18, 2017 22:45
Dziękuję za wszystkie uwagi.
No faktycznie jest trzy razy "w sobie" - jakoś nie dostrzegłam tego wcześniej. Myślę, że jedno mogę usunąć.
Pozdrawiam
Malesza
wrzesień 18, 2017 22:00
Troszkę chyba za dużo peela w peelu, w sobie, siebie, sama mam z tym problem, bo czasem łatwo dobry tekst "przeosobiścić".
Nawijanie na palce - świetna fraza, otwieranie okna - podobało mi się również.
Pozdrawiam ;)
Janusz.W
wrzesień 18, 2017 21:51
sobie siebie i mnie bym wyrzucił i uplastycznić trochę będzie rewelka ))))pozdrawiam autorke
Janusz.W
wrzesień 18, 2017 21:51
sobie siebie i mnie bym wyrzucił i uplastycznić trochę będzie rewelka ))))pozdrawiam autorke
Konto usunięte
wrzesień 18, 2017 21:45
Wyliczanka, mało wiersza, brak liryki.
Wers 5 : "w sobie" bym wyrzucił, bo jest nielogicznie.
Pozdrawiam.
Konto usunięte
wrzesień 18, 2017 11:33
pomieścić w sobie
i tyle, ale to moje . nie Twoje.
przepracowałbym