Dorota
nasz armageddon
jedynie pył unosi się bez skrzydeł
jak wtedy gdy niebo runęło na głowę.
zabiłam komara i spadł razem z tynkiem.
zbierając większe kawałki zastanawiałam się
jak to możliwe - rozwalić kapciem ćwierć sufitu.
odkurzacz podpowiadał: taka karma.
panowie budowlańcy uspokoili mnie zapewniając
że to nie wina mojej nadprzyrodzonej siły.
że najpierw trzeba naprawić dach. wilgoć
wcześniej czy później i tak zrzuciłaby
wszystko na ziemię.
zupełnie jak dłoń w której żyjemy -
wcześniej czy później wyrzuci nas w kosmos
albo zamknie się odcinając dopływ światła
na zawsze - to takie głupie słowa
bo jak zdefiniować "zawsze" gdy wiadomo
że nie uciekniemy ze ślepej uliczki
choćby i na skrzydłach. nawet komary
muszą mieć miejsce by rozprostować
to co unosi.
gdy wszystko maleje najprościej wierzyć
że jednak zmieniamy się w pył.
Ilość odsłon: 1277
Komentarze
Dorota
wrzesień 16, 2017 21:06
Na szczęście, Zenon nie kojarzę tekstu o którym wspomniałeś... spoko ..wszystko z przymróżeniem oka ;) miłego weekendu życzę :)
Konto usunięte
wrzesień 16, 2017 20:52
Doroto, nie bierz moich skojarzeń zbyt poważnie i nie ma tu mowy o wzorowaniu się. Tyle tylko, że w obu wierszach na początku uśmiercony jest insekt. O jesieni powstało tyle wierszy bez wzorowania się czy odpatrywania. Niepotrzebnie poruszyłem ten temat.
Pozdrawiam serdecznie raz jeszcze.
Dorota
wrzesień 16, 2017 20:18
Zenon dzięki za czytanie :) krzysztof nie jest kimś na kim mogłabym się wzorowac...jeśli zauwazasz tu jskies podobieństwo to chyba powinnam to wyrzucić :)) bo to nie fajne być porównywanym z totalnym grafomanem :) pozdrawiam
Konto usunięte
wrzesień 16, 2017 20:12
Pofilozofowałaś sobie, Doroto, ale bardzo sensownie.
Miło było posłuchać. To żaden zarzut, ale Twój wiersz
przypomniał mi wiersz Krzysztofa (jeszcze na Poemie)
"kiedy zdepniesz motyla". Być może, że tytuł był inny.
Pozdrawiam serdecznie.
Janusz.W
wrzesień 16, 2017 19:52
już pępowinę wciągnął jest oki ,nieraz też z tela pisze)))zdrowia
Dorota
wrzesień 16, 2017 19:34
Janusz- dzięki za wizytę...a nie wiem co z tym wersem, z tel. dodany tekst...nie widzę ktory? :) pozdrówka
Janusz.W
wrzesień 16, 2017 19:29
fajny pomysł tylko czemu jeden wers taki jak kolokwializm dżdżownicy kalifornijskiej ,,haaaa ))))pozdrawiam ciepło
Dorota
wrzesień 16, 2017 18:58
Dziagdyś - dzięki, że zajrzałeś :) pozdrawiam
Konto usunięte
wrzesień 16, 2017 18:54
Wiersz typu : Teksty Violi z serialu " brzydula"