Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Z krasną gwiazdą i bez gwiazdy,

ze swastyką i bez swasty,

raz pod krzyżem raz bez krzyża

diabeł się do ciebie zbliża.

 

Nieuchwytne ma oblicze:

może śmiać się półksiężycem

albo gwiazdę nieść Dawida-

- każdy symbol mu się przyda.

 

Cieszy się gdy świat zapłonie,

trzyma tylko swoją stronę,

pod pacyfą jak gołąbek

ostrzy też na ciebie ząbek.

 

Ceni wolność i wygodę,

jak stalowy chuj na ropę

drąży ziemię aż po uszy

żeby łono jej osuszyć.

 

Pod krawatem, bez krawata,

diabeł chce być panem świata.

Gdy zwycięstwem się radujesz

on gdzie indziej już kiełkuje,

 

rośnie jak strażnicza wieża,

nowy mundur znów przymierza,

dymy niosą się z oddali -

- w starym piecu diabeł pali.

 

Wyczyszczone ma buciki,

błyszczą spinki i guziki,

już zapina strój galowy

na ostatni - atomowy.

Ilość odsłon: 2772

Komentarze

wrzesień 17, 2017 17:19

Co ciekawsze, w imię boga można w zasadzie to samo napisać. Jeden wersik bym poprawiła na - "albo Gwiazdę nieść Dawida -", bo rytm tam uciekł "w diabły", chociaż - skoro wiersz o diable... ;)
Pozdrawiam.

wrzesień 17, 2017 17:11

Link bez związku, ale chciałem się podzielić :
https://www.youtube.com/watch?v=DX7vDI7D89M

wrzesień 17, 2017 17:05

przedzięki

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-32-3

wrzesień 17, 2017 16:57

przezawaliste