Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

te wszystkie płatki śniegu

las po kolana w uczesanym grudami polu

w geometrycznym wzorze  ze szkoły

 

namalowany odciskami ptaków mróz

gęstnieje w szumie  skrzydeł

próbuje coś powiedzieć czarno na białym

 

czy wiatr zaszumi tak samo bez naszych uszu?

i szron osiądzie na brwiach między drzewami

powalone konary spłoszą myszy polne

 

ogrzewam twoje nagie dłonie

na skutej lodem ścieżce

w zamkniętych liniach horyzontu

Ilość odsłon: 3338

Komentarze

wrzesień 20, 2017 22:28

zakochałam się w tym obrazku... ;) pozdrawiam ciepło

lu*

2-5

wrzesień 20, 2017 22:23

Piękny, ciepły wiersz o...
nieskończoności... Tak chcę myśleć.

Dziękuję!

wrzesień 20, 2017 22:15

Bardzo mi się podoba, tylko:
nie wiem dlaczego linie horyzontu i nieskończoność. Puenta wchodzi w patos. Tak to czytam.
Pozdrawiam.

wrzesień 20, 2017 20:54

Mocno wciskający się w wyobraźnię obrazek. Dałbym jedynie "szron osiądzie". Poetycko...