Motyl
Końce świata
wyschnięte na proch
płatki nadziei
niekończące się końce świata
we mnie
ze mną
w nas
wiatr może troszkę
mocniej wieje
niepotrzebnie tyle suchych prawd
więc
tylko głośno się śmieję
koniec świata
dziś znikasz ty
jutro ja
płatki nadziei
niekończące się końce świata
we mnie
ze mną
w nas
wiatr może troszkę
mocniej wieje
niepotrzebnie tyle suchych prawd
więc
tylko głośno się śmieję
koniec świata
dziś znikasz ty
jutro ja
Ilość odsłon: 1111
Komentarze
x l a x
wrzesień 24, 2017 22:55
Straszna paplanina, gimnazjalne natchnienie.
Motyl
wrzesień 24, 2017 21:39
Joanno- śmiech to zdrowie ;)
Diagdyś - dziękuję za odwiedziny ;)
Malesza-cieszę się, że Ci się podoba ;)
Szalony- bardzo mi miło ;)
Paweł- "Straszny" to pojęcie bez wyrazu...no bo jak straszny? straszny jako strasznie śmieszny, czy jako strasznie ładny, a może strasznie beznadziejny....Jedno słowo, tyle niedopowiedzeń.
Pozdrawiam ;)
Konto usunięte
wrzesień 24, 2017 09:41
Straszny ale w dobie popularności Rupi Kaur
nic mnie już nie zdziwi
Konto usunięte
wrzesień 24, 2017 09:23
Bardzo fajny
Malesza
wrzesień 24, 2017 08:06
Ładnie ten wiersz płynie. W pierwszej chwili pomyślałam "nie czuję". Potem zdałam sobie sprawę, że "nasze" końce świata są niczym w porównaniu z ogromem tragedii, jaką byłby ten faktyczny koniec. I wtedy ten wiersz do mnie dotarł.
Pozdrawiam :)
Konto usunięte
wrzesień 23, 2017 21:34
A mnie się ten tekst nie podoba!!!
Joanna-d-m
wrzesień 23, 2017 21:20
Podoba mi się ten głośny śmiech peelki
Pozdrawiam :)
Motyl
wrzesień 20, 2017 22:32
Również pozdrawiam lu* ;)
lu*
wrzesień 20, 2017 22:29
Jeszcze przyjdę, bo trochę za stara jestem na "płatki nadziei", ale niekończące się końce świata jak najbardziej do mnie pasują :)))
Pozdrawiam Motylu!