Ada
Nie przepraszaj,
nie twoja wina, że myśli ukrywasz
w perłowych muszlach, gdzie pamięć
zrośnięta z wyobraźnią nie wyjaśnia słów,
które jak światło z kościelnych
witraży przenikają dwa światy;
pokochaj ten blask.
Boisz się. Nie walczysz, bo miłość
może spalić się na popiół.
Kiedy milczenie podchodzi do gardła
czuję ucisk i ból
- czy tak miało się zdarzyć
w perłowych muszlach, gdzie pamięć
zrośnięta z wyobraźnią nie wyjaśnia słów,
które jak światło z kościelnych
witraży przenikają dwa światy;
pokochaj ten blask.
Boisz się. Nie walczysz, bo miłość
może spalić się na popiół.
Kiedy milczenie podchodzi do gardła
czuję ucisk i ból
- czy tak miało się zdarzyć
Ilość odsłon: 2556
Komentarze
Konto usunięte
wrzesień 24, 2017 18:58
Bardzo mi się podoba :-) pozdrawiam :-)
Konto usunięte
wrzesień 24, 2017 16:13
ładne. czytam bez ostatniej strofy.
wokka
wrzesień 24, 2017 15:47
Wiersz pouczający kochającą/kochaną osobę.
Staroświeckie rekwizyty harmonizują z awatarem Autorki.
Ładny wiersz.