Zmieniłem, żeby było bliżej realiów brytyjskich...

a zmieniłeś na "metodystkę" - w sumie ok, ale ciekaw jestem dlaczego

Pamiętam księdza, który będąc po kolędzie w domu moich rodziców zachlapał obrus herbatą i skwitował to: e, biały obrus to jak dziewica - na jeden raz ;)

Mam skojarzenie z powiedzonkiem: dziewica codzienna ;)

Dopiero teraz doczytałam poprzednie komentarze. Od kiedy delikatność jest kiczowata? Oprócz puenty wiersz ma też temat, a ten ma również bohaterkę. Sugerowane przez kolegów "dojebanie" byłoby nie na miejscu. I nie w Twoim stylu.

Anita, czyli udało mi się wstrzelić w temat ;-) Z tym szowinizmem to więcej jest na papierze/ekranie, niż live.
Artur, dziękuję, wiedziałem, że tak będzie

to jest to, co lubię! obserwacja codzienności bez zbędnego gadulstwa - konkret ujęcia
pozdrawiam

Dowcip opowiadał wnuczek dziadkowi. Za użycie brzydkiego wyrazu dziadek wyznaczył karę - wnuczek ma powtórzyć dowcip przed babcią i powiedzieć, do której grupy ją zakwalifikował ;)

Tiaa... A właśnie dziś usłyszałam nieco szowinistyczny dowcip o tym, jak dzielą się kobiety - na konsumpcyjne i niekonsumpcyjne. Te drugie zaś na trzy podgrupy - nieletnie, anorektyczki i takie co mogłyby, ale są tak popaprane (tu było inne słowo, że nie dają.

Wrzuciłbym grafikę wspomagającą, ale z fonu ciężko...