Janusz.W
Dekalog
Blizny w oczach i pytania do Boga
czy nastąpi kiedyś fuzja
okaleczonej duszy i odrębnych poglądów
Milczy od trzech lat
Umieram na nie uleczalnie chore dni
rozcinając wspomnienia
odsłania umysł jak pęknięcia na murach
Zalany świat
Urwany film na placu zabaw
rozwleczony sweter nie zostawia cienia
piach w oczach jak wezbrane dwa brzegi
Nadgryziona noc
blask wypluwa uczucia
drewniane schody nie prowadzą do domu
wtyczka i kawałek kabla to nie ostatnia bomba
zawsze odsyłam diabła do punktu wyjścia
Ilość odsłon: 1403
Komentarze
Janusz.W
wrzesień 27, 2017 21:45
5 fraza jest celowa i przemyśle punkt wyjścia))pozdrawiam zdrowia M
x l a x
wrzesień 27, 2017 21:38
Może lepiej będzie "zawsze odsyłam diabła do punktu wyjścia"? Popraw błędy
Janusz.W
wrzesień 27, 2017 21:14
zalany świat-i problemy pela ,dzięki za wgląd w tekst Artur pozdrawiam
Janusz.W
wrzesień 27, 2017 21:05
blizny w oczach - rany po obrazach wspomnienia
dyskont samookaleczenia-sklep - wiara chrześcijańska porównanie do ludzi którzy okaleczali się samoistnie
aidegaart
wrzesień 27, 2017 20:51
i znów, jak u Ciebie, fajne, mocne frazy, mieszają się z czymś na granicy czytalności:
"dyskont samookaleczenia"?
"sznyty w oczach"?
ALE: "umieram...dni" - dobre
"urwany film...zabaw...cienia" - świetne
"zawsze...pierwszego" - równie dobre -
"drewniane..domu" - po prostu piękne
ta "wtyczka...bomba" - niczego sobie
i bez, please, "dekalog" - kompletnie nie na miejscu
jest pewien problem - nie wiem o czym ten tekst jest.
jeśli o powrocie do dzieciństwa, to ok, ale skąd te "sznyty" i "odrębne poglądy"?
tak, po mojemu, to wiersz zaczyna się od "umieram na nieuleczalne..."
pozdrawiam