Bruno Schwarz
Pierwsza miłość
- Nie czuję, kiedy mnie dotykasz.
Zupełnie, jakbym już był poza ciałem - powiedział kudłaty chłopak do swojej
pierwszej miłości.
- To normalne. – Odpowiedziała pierwsza
miłość, a widząc zdziwioną minę chłopaka, dodała – Wszystko się dzieje w twojej
wyobraźni.
- Pamiętam, że gdy się uśmiechasz,
to ci się robią dołeczki na policzkach!
- Czy wiesz, że już się nie
czeszę w kitkę? Nawet nie wiem, czy byś mnie teraz rozpoznał.
- Dla mnie będziesz zawsze
zjawiskową blondynką, uczesaną w koński ogon, do której ustawiały się kolejki
na szkolnych dyskotekach.
- A ja nigdy nie zapomnę, jak na mnie
patrzyłeś, kiedy graliśmy w gumę. To znaczy… ja grałam, a ty byłeś słupem –
zachichotała pierwsza miłość.
- Nie mogłem się wtedy napatrzeć
na twoje zgrabne nogi i falującą spódniczkę. A raz poszedłem do ciebie po
lekcje, a ty byłaś w samych rajstopach!
- To było tylko przez ułamek
sekundy – zaśmiała się miłość.
- Dla mnie wystarczyło na całe
życie - powiedział chłopak, błądząc wzrokiem gdzieś po niebie. – Ale nie
pamiętam dialogów. Chyba ze sobą nie rozmawialiśmy…
- W dzieciństwie słowa nie są
takie ważne – odpowiedziała pierwsza miłość i zniknęła, ale jakaś jej cząstka
została w sercu kudłatego chłopaka na zawsze.
Komentarze
lu*
wrzesień 29, 2017 13:16
Dwie kobiety:)))
Bruno Schwarz
wrzesień 29, 2017 12:10
Zmieniłem, żeby nie wyjść na fryzowego ignoranta :)
Konto usunięte
wrzesień 29, 2017 12:08
Jest też dowód że przez kobietę czytane ;)
Bruno Schwarz
wrzesień 29, 2017 12:07
Albo zmienię
Bruno Schwarz
wrzesień 29, 2017 12:06
Będzie dowód, że nie przez kobietę napisane :)
Pozdrawiam,
Konto usunięte
wrzesień 29, 2017 12:03
Końska kitka? To się nazywa koński ogon albo po prostu kitka. Chyba, że to celowo.
Całkiem fajne. Pozdrawiam