point of view
Ku bieli
słowa ci daję
słowa otwieram
rozsypuje zdań proszek
na języku smakuję doprawiam
ścieram ze sobą
turlam tędy owędy w deszczu w błocie
dotykam najczulszych miejsc
skrobię kawałkiem pękniętego oddechu
podrzucam pod sufit
sprawdzam czy polecą
czy myśli uniosą jeszcze nieopierzone łyse
już lepią się do siebie
szukające nieskażonej bieli
ust do wyklucia
bezpiecznej dłoni do utulenia
oddechu dla życia
Ilość odsłon: 1106
Komentarze
Krytyk
październik 04, 2017 23:30
Coś ma w sobie .
Dundersztyc
październik 04, 2017 22:04
turlam między zębami
piwoniewiersze
październik 03, 2017 19:24
Powiem tak, może się podobać, jednak mnie nie zachwycił. Pozdrawiam.