Konto usunięte
październik 10, 2017 10:59
Na szczęście nie nosiłam klucza na szyi. Tato utrzymywał 6-ścio osobową rodzinę. Ciężko było, ale Mama była w domu, był jakiś tam obiad, była rozmowa, przytulenie...nosiliśmy uszyte przez Mamę ubrania...i mimo, że biednie, było szczęśliwie. A wiersz bardzo mi się podoba.
XaDaX
październik 09, 2017 22:40
Mgło, dobrze zinterpretowałaś :) Joanno, ponieważ nadal są bardzo ważni dla peelki. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.
Joanna-d-m
październik 09, 2017 22:13
Dlaczego "Waszą" z wielkiej? Po za tym - podoba się Pozdrawiam
październik 09, 2017 22:06
Przepraszam jeśli źle zinterpretowałam :-) czasami widzę zupełnie inny obraz niż większość :-)
październik 09, 2017 22:05
Ten klucz na szyi bardzo wymowny... Ja dziecko wychowane w latach 80 nadal czuję ciężar odpowiedzialności metalowej ozdoby na sznurku
Komentarze
Konto usunięte
październik 10, 2017 10:59
Na szczęście nie nosiłam klucza na szyi. Tato utrzymywał 6-ścio osobową rodzinę. Ciężko było, ale Mama była w domu, był jakiś tam obiad, była rozmowa, przytulenie...nosiliśmy uszyte przez Mamę ubrania...i mimo, że biednie, było szczęśliwie.
A wiersz bardzo mi się podoba.
XaDaX
październik 09, 2017 22:40
Mgło, dobrze zinterpretowałaś :)
Joanno, ponieważ nadal są bardzo ważni dla peelki.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.
Joanna-d-m
październik 09, 2017 22:13
Dlaczego "Waszą" z wielkiej?
Po za tym - podoba się
Pozdrawiam
Konto usunięte
październik 09, 2017 22:06
Przepraszam jeśli źle zinterpretowałam :-) czasami widzę zupełnie inny obraz niż większość :-)
Konto usunięte
październik 09, 2017 22:05
Ten klucz na szyi bardzo wymowny...
Ja dziecko wychowane w latach 80 nadal czuję ciężar odpowiedzialności metalowej ozdoby na sznurku