Janusz.W
Tamte dni
w tych kalekich dniach
niepokój w powietrzu żeglował
ćmy po dwudziestej drugiej
zapalały lampy na ulicy
chłód wlewał się przez okna
w tych kalekich dniach
noce takie głębokie
szczury z kanału jak ogromne fale
wspinały się po murach
jak ocean podczas sztormu
w tych kalekich dniach
w przybrzeżnych melinach
dryfował otępiały spokój
oczy bez wyrazu przesiąkały wilgocią
w tych kalekich dniach ...
Ilość odsłon: 2889
Komentarze
Janusz.W
październik 15, 2017 17:35
dziękuje za komentarze i d-z sorki ))wszystkim zdrowia
x l a x
październik 14, 2017 20:19
Całkiem poprawnie i z sensem. Popraw sobie tylko na "chłód wlewał się przeZ okna".
Konto usunięte
październik 14, 2017 20:00
Fajny wiersz
Konto usunięte
październik 14, 2017 17:50
Przeczytałam z przyjemnością :-)
Janusz.W
październik 14, 2017 17:19
no hej... Ewa))) pozdrawiam
Dziwna
październik 14, 2017 16:55
Z ciekawością przeczytałam.
Ma w sobie "coś" ten wiersz.
Pozdrawiam:)
Janusz.W
październik 14, 2017 16:48
ech)))
Janusz.W
październik 14, 2017 16:46
dokładnie i były w szpilkach i bez bielizny ))))
Krytyk
październik 14, 2017 16:42
ćmy po dwudziestej drugiej
zapalały lampy na ulicy ?
Janusz.W
październik 14, 2017 13:37
a tak na marginesie ja nie mam pojęcia o pisaniu ))więc kocham przedszkole i rozrzucone klocki