Janusz.W
Tamte dni
w tych kalekich dniach
niepokój w powietrzu żeglował
ćmy po dwudziestej drugiej
zapalały lampy na ulicy
chłód wlewał się przez okna
w tych kalekich dniach
noce takie głębokie
szczury z kanału jak ogromne fale
wspinały się po murach
jak ocean podczas sztormu
w tych kalekich dniach
w przybrzeżnych melinach
dryfował otępiały spokój
oczy bez wyrazu przesiąkały wilgocią
w tych kalekich dniach ...
Ilość odsłon: 2888
Komentarze
Janusz.W
październik 14, 2017 13:31
on nigdy nie będzie ukończony po 2 zamysł był prosty wielka woda w kontekście 2 promili
Lena Pelowska
październik 14, 2017 12:46
Trochę niedokończony ten wiersz, ale ma nastrój nadmorskich spelunek. :)