Janusz.W
Odgłos
w połowie drogi
obnażona noc opowiada monolog
czerwone światło na podwójnej ciągłej
lampy w podziemiach nie przygasają
zmęczone oczy tamują ociężałą krew
nic nie powstrzyma rozdartych ust
milkną odgłosy palce wskazują na wprost
gdzie jest pełno ogłoszeń i plakatów
i narrator nie daje odpocząć odkąd ma szorstki głos
upozorowane życie jak piłka odbijana o ścianę
zabija tam gdzie upada
nie zostawiając po sobie śladu
sekunda całego istnienia
jest na przystanku bez zadaszenia
i autobus bez kierowcy nie jest już kolorowy
Ilość odsłon: 1147
Komentarze
Janusz.W
październik 17, 2017 21:21
czasami mam problem z końcówkami i nie widzę cholerstwa i czasami zastanawiam się jaka forma ma być ostateczna czasami trzeba napisać lub przebudować cały tekst)))jeszcze raz dzięki za wskazówki techniczne
aidegaart
październik 17, 2017 21:13
aha! no to rozumiem, też czasami tak robię
Janusz.W
październik 17, 2017 21:10
dziękuje Artur pisze czasami przez fona )))przepraszam za kiksy
aidegaart
październik 17, 2017 21:05
podoba mi się
ale te "rozdarte w krzyku usta" lepiej by brzmiały bez "w krzyku"
popraw na "nie daje"
i na "piłka odbijana o ścianę"
pozdrawiam
Janusz.W
październik 17, 2017 17:37
no hej Maks z chęcią bym został białą stronicę lecz nikt nic nie przeczyta a co metafor napisałem prostymi słowami -dziękuje za opinie jak ochłoną litery może coś zredaguję lub nie ,czas pokaże)))
Konto usunięte
październik 17, 2017 16:51
Janusz, jest nieźle ale czuć trochę natłok słów i myśli. Myślę, że gdybyś zrezygnował z kilku metafor tekst by nie stracił - wręcz przeciwnie, bo fajne motywy zawiera. Pozdrawiam