wokka
wasenstrasse 7
żona gorana z poddasza odchodzi znalazła nowego
goran odkrywa możliwość jednoczesnego użycia belki
stropowej stołka sznura do wieszania bielizny oraz grawitacji
na pierwszym piętrze blond liselotte z małżonkiem z
pakistanu naśladują własne papużki nierozłączki również na
schodach nie zapominają o całusach
pani fitzner gotuje soczewicę zapach stara się dotrzeć wszędzie
jakby chciał dorównać wiedzy wdowy z parteru o wszystkim
co zdarza się w domu
wracam z pracy u rückera (wkrótce ogłosi plajtę) przez
uchylone drzwi pani fitzner pyta ile kosztowała moja kurtka
wchodzę na drugie piętro bukowe schody skrzypią jak tamten czas
goran odkrywa możliwość jednoczesnego użycia belki
stropowej stołka sznura do wieszania bielizny oraz grawitacji
na pierwszym piętrze blond liselotte z małżonkiem z
pakistanu naśladują własne papużki nierozłączki również na
schodach nie zapominają o całusach
pani fitzner gotuje soczewicę zapach stara się dotrzeć wszędzie
jakby chciał dorównać wiedzy wdowy z parteru o wszystkim
co zdarza się w domu
wracam z pracy u rückera (wkrótce ogłosi plajtę) przez
uchylone drzwi pani fitzner pyta ile kosztowała moja kurtka
wchodzę na drugie piętro bukowe schody skrzypią jak tamten czas
Ilość odsłon: 3093
Komentarze
wokka
październik 28, 2017 16:52
Maracas!
Dziękuję za komentarz.
Akinezja!
"Tamten czas" nie ma być "wytrychem poetyckim".
Może uda mi się go zamienić czymś trafniejszym,
pomyślę. Dziękuję za komentarz.
Akinezja
październik 28, 2017 13:07
"skrzypią jak tamten czas" - nie bardzo wiadomo, o co chodzi, jaki czas, czyj czas..? Taki uniwersalny "wytrych poetycki".
Poza tym, bardzo przemawiający do wyobraźni obrazek obyczajowy balansujący udanie na granicy prozy i poezji.
Konto usunięte
październik 28, 2017 11:39
Nie przesadzając nieźle - choć bez błysku ale poprawnie i przyjemnie.
wokka
październik 28, 2017 07:50
Nie przesadzajmy.:))
Dziękuję. Pozdrawiam.
Konto usunięte
październik 27, 2017 20:46
Gratuluję.
Bardzo dobry wiersz msz
wokka
październik 27, 2017 16:12
To jest wspomnienie (ok. trzydzieści lat temu) z jednego z trzynastu miejsc zamieszkania - tyle razy je dotychczas zmieniałem.
W budynku były cztery mieszkania, po jednym na każdej kondygnacji.
Było tam bardzo międzynarodowo.
Pozdrawiam.
Tomek
październik 27, 2017 14:08
mieszają się narodowości, przynajmniej imiona. nie wiem, czy to wspomnienie, czy opis współczesnej europy.
Pozdrawiam.