Dorota
czasami jeżdżę siódemką
chodź. nie będziemy się kochać.
opowiem ci o dziewczynce, która
zgubiła wątek w deszczowy dzień i
nie mogła mówić, póki nie wyschły
buty, płaszcz, kałuże z gracją przeskakiwane
przez roześmianego mężczyznę,
od którego trudno było oderwać wzrok
i mocno zrośniętą z nim kobiecą dłoń.
oczy. oczy schły najdłużej,
bo to taki piękny obrazek, a rozmazał się
na deszczu w oknie tramwaju
ruszającego w przeciwnym kierunku.
chodź. nie będziemy się kochać.
wypijemy martini zanim powiem,
że nie dziś wróciłam z krakowa. że wczoraj
miało być spontaniczną niespodzianką.
zostało niewysłanym esemesem do ciebie:
własnie dojeżdżam do naszej kawiarni.
czekam. uważaj na kałuże.
Ilość odsłon: 3847
Komentarze
Dorota
październik 30, 2017 13:52
Dzięki za wizytę, Krytyk ;) pozdrawiam
cały czas myślę nad ostatnią cząstką...a może tak jest lepiej?
chodź. nie będziemy się kochać.
wypijemy martini zanim powiem
że nie dziś wróciłam z krakowa. że wczoraj
tak bardzo spieszyłam się z niespodzianką.
chciałam zadzwonić z kawiarni. pamiętasz?
biegliśmy tam kiedyś przeskakując kałuże.
Krytyk
październik 30, 2017 02:17
Widzę, że swobodnie poruszasz się po drogach literackich.Ładnie...
Dorota
październik 29, 2017 21:30
Grzegorz - miło, że zajrzałeś.
Jak na mnie? :)
A co jest nie tak w ostatniej, bo mi też coś nie pasuje, ale sama nie wiem co :) może mnie jeszcze olśni.
Mars - dzięki. Pomyślę, może masz rację :)
Pozdrawiam
x l a x
październik 29, 2017 21:12
Jest lirycznie. Zmieniłbym jedynie wers na "na deszczu w oknie tramwaju".
Konto usunięte
październik 29, 2017 21:09
jak na Ciebie to jestem rozczarowany, inna sprawa że inaczej widzimisię układ txt. ale może po prostu nie podoba mi się ostatnia co pieczetuje wczesniejsze dobre wrażenia z prowadzenia tematu i ciekawego wykonania kropek, chociaż entery to już na wiatr trochę. moje wrażenie. pozdrawiam
Dorota
październik 29, 2017 20:51
Lena - cieszy Twój odbiór, dziękuję za wizytę i pozdrawiam :)
Aid - skoro innego raju nie ma sami musimy go stworzyć ...ale nie psuj dwutlenku węgla ...ma być ce o dwa ;))
aidegaart
październik 29, 2017 20:21
kręcisz, to masz ten raj! w sumie racja - kosmos w Gai - Jezu! idę do sklepu: ce dwa (reszta tam)
Lena Pelowska
październik 29, 2017 20:17
Pięknie, lirycznie i z pomysłem, opisana nieco mniej liryczna sytuacja życiowa. Zresztą można to różnie odczytywać, i to jest fajne. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.
Dorota
październik 29, 2017 20:16
Oj Aid, śni Ci się kosmos...tu ziemia ti ziemia tu raj :)
aidegaart
październik 29, 2017 20:10
hahahahaha - szkoda że poemax nie ma fejsowych emotików - kurde! jak to brzmi: "zkoda że poemax nie ma fejsowych emotików" - czy my jeszcze po polsku czy to już kosmos?