Alga
Bóg znów bawił się w fotografa
jakim
torem ma pobiec cień raz zostawiony
jakim korytem czyim podniebem ma smużyć
od ciała już odcięty sobie powierzony
nie znajdzie naczynia ani celu podróży
kogo szukać za winny li niewinny wyrzut
czego trzymać gdy wszystko na nic obrócone
jeden raz błyśnie w ciemni nieproszony przyrząd
lampa mistrza zostawia sceny odbarwione
kiedy słów nie rozumiem tętno w nocy słyszę
znikasz co mam wspominać gładząc nagą kliszę
Ilość odsłon: 1191
Komentarze
Leszek.J
listopad 06, 2017 21:21
"podniebem, smużyć" - to nowe słowa jakie dziś poznałem.
Fajnie jest coś takiego czytać.
Pozdrawiam Autorkę
Janusz.W
listopad 03, 2017 16:14
bardzo waść pani górnolotnie ,nie wszyscy zobacz korytarz szlak )))chociaż jest bingo myśl )))serdecznie pozdrawiam
x l a x
listopad 03, 2017 15:47
Podoba mi się myśl filozoficzna użyta w wierszu. A partykuła 'li' użyta niezręcznie - może lepiej "kogo szukać za winy (li tylko wyrzuty?)". Pozdrówka
Paweł 'Contigo' Bil...
listopad 03, 2017 11:51
Bardzo klimatycznie i nastrojowo. U mnie też duży plus za rymowanie (że jest, bo trzeba walczyć o to, by poezja rymowana nie zginęła!), ale też i minusik za rymy gramatyczne (zostawiony-powierzony itp). To moim zdaniem warto byłoby poprawić. Jakoś tak na przykład:
cień raz zostawiony którędy ma pobiec
czyim ma podniebem którym śladem smużyć
od ciała odcięty powierzony sobie
nie znajdzie naczynia i celu podróży
Pozdrawiam!