Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

zawsze zadaję głupie pytania na rauszu

rozkładasz ręce w twarz na ościerz

busola ramion wskazuje wschód-zachód.

Byle do ostatniego słońca

 

będziemy transparentni  przy satelicie

latarenki wyścielają posłanie

na białym obrusie dwa kieliszki i lustro

(nie wiedzieć czemu, bo przecież jest nas dwoje, ale im więcej tym lepiej)

 

w tym kraju wiosna zawsze pachnie zimno

ubiera się ciasno i smakuje chropowato.

elektrycznie bierze za ręce na pograniczu przyzwoitości.

nalewam wody w pełne butelki  i chowam po kątach

z zamiarem że cię oduczę

 

rozrzedzam światłowstręt w nakrętce

nadzieja zawsze zdycha ostatnia


032014

Ilość odsłon: 768

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.