Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

codziennie wstaję później i jestem światłoczuła
zataczam cienie palcami w siebie
przyswajam cudze dzieciństwa
 
najzimniej jest dzisiaj w Warszawie
bezkształtne łabędzie podrywają się do lotu
bolą przypięte szpilkami szablony
dzieci nie chcą być cicho nawet minutę
 
stukasz palcami bohemian rhapsody
przyrzekasz nie moczyć już ust
 /do następnego pogrzebu/
na podwórku magnolia nie ma żałoby
i zmokłe świetliki
całą noc się lało nie tylko w gardło
 
obracam się twarzą, chcę być bardziej czytelna i groźna
zapominam że na kacu i bólu głowy rodzi się w Tobie miłość
jakiej nie zna świt w moim domu
nowonarodzona a już tak zupełnie śmieszna

052010
Ilość odsłon: 882

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.