Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

jak zwykle zginamy się rodzinnie wpół
kiedy przychodzisz i rzucasz
niepełne spojrzenia
 
słyszysz palce po meblach
ściągamy sny z żyrandoli
zamykamy na klucze łabędzie
nie ułatwiasz nikomu równości lotu
 
oczekiwanie ruchu jak na szachownicy
strategia jest gotowa z obu krawędzi
niepełnym zestawem pozbijałeś wszystkie pionki
 
wygraną liczy się w możliwościach
zaśnięcia w poduszkach, na baczność
i rozdygotania szklanek od ruchu ulicznego
 
współdrganie jedynie utrzymuje ciepło
i chęci by jutro rozwiesić solanką podmokłe sny
spowrotem pod sufitem

042010
Ilość odsłon: 879

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.