Brozic
*gleba*
ubieram uśmiech na lewą stronę czekam nie całkiem
być nie być zastanawiasz się patrząc poza swój świat
zszarzały obrus, wyprane zmysły
biorę w ramiona ten twój lęk sciskam mocno nie maleje
przymierzam do siebie - nie do twarzy
musisz go jeszcze oswoić z życiem
pokazujesz palcem za siebie
wszystko co dobre już było teraz tylko niechciane dzieci
twoje istnienie ktore leży pod stołem i płacze
062009
Ilość odsłon: 855
Komentarze
Nie znaleziono żadnych komentarzy.