Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

upatruję grymasu na twoim czole  

widzę tylko marzenia senne

spętliły się w knagę

jak pokracznie malowane płótno żaglowe


idziesz


jakby spacer po brzegu ramy był całym światem

eksibicjonistycznie perwersyjne gesty mówią do niej

jesteś moją heroiną droga była  jak złoto


sięgasz jej do skroni brzozy

karmią wasze ciała sokiem  od korzeni

mała prywatna oczyszczalnia dusz

podnosisz brudny grosz z ziemi


na szczęście

układasz ją w koniczynie łapiesz za rękę

zwijasz ten świat w kulkę  chowasz w kieszeni


062009

Ilość odsłon: 887

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.