Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

/czereśnie dojrzały nie popieram

tej radości soków/

 

coraz dalej mam do domu

robi sie smutno jakby nadchodziła gwiazdka

wyłamuję palce załamuję uśmiech

marszczę miłości do bólu


patrzę na ten obrazek alergicznie

tu wszystko jest używane dotyk najbardziej

/lepią sie do mnie nie moje dzieci a ją

zdeformowałeś na podobieństwo ścierki/


w snach robię krok w tył

piję szczęście i upijam się

nadchodzi czas żeby otworzyć oczy

wytrzeźwieniem w rzeczywistość

dopiero zacząć żyć


062009

Ilość odsłon: 856

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.