Brozic
*krzyczę na niebo*
moje oczy stają się głośniejsze
brakuje mi możliwości wyrażenia siebie w postaci stałej
spływam jak deszcz w kanał
najlepsze miejsce dla kogoś kto wywraca świat do góry nogami
dwa światy
/objawy amputacji ludzi których kochało się najbardziej na świecie są zawsze takie same
cokolwiek spożyję wypływa ze mnie w postaci galaretki z dwóch stron z prędkością dźwięku
na zmarzniete ręce przy kiblu/
wciąż sięgam pamięcią do momentu
w którym moje palce zaczęły zwracać cię całego
kropla po kropli
krzyczę na niebo
wiem że oglądałam za dużo telewizji i żyłam pasjansowo
poprzewracało się w głowie od tej całej wanilii
mój organizm cię roni mdli mnie ciągle
ileż można mieć cię w przewodzie pokarmowym
062008
Ilość odsłon: 873
Komentarze
Nie znaleziono żadnych komentarzy.