Brozic
*PARENTALNI OSOBNO*
czarodziejskim grymasem podpitym winem
wywnętrznił się na podłogę
i dywan pod kominkiem
płonę żywym ogniem powiedział gdy skończył
/nikt nie miał wątpliwości że to prawda/
bo drżenie rąk już nie wystarcza na
poruszenie posad jego świata
gdzie diabli wzięli zabłąkane lustra i wypatrzone szyby
ona ulatuje
nagłym jutro już mnie tu nie będzie
podpala Rzeczywistość
072007
Ilość odsłon: 885
Komentarze
Nie znaleziono żadnych komentarzy.