Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Ołówek w zębach
od zagryzania hipokryzji.
Miękkie drewno w podniebieniu.
Grafitem wyrysowany mrok.

Już dawno, Tato, nie wyjeżdżam poza linie.
Kaligrafia jest żmudna,
zwyczajnie nie mam czasu.

Odejdź.

Naostrzyłam kredki
własnym kozikiem.


Ilość odsłon: 970

Komentarze

listopad 06, 2017 08:46

Dość agresywny, wg mnie. Puenta dobra. Wcześniej treść dość dwuznaczna.
Pozdrawiam.