Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


Stara ławka dworzec autobusowy
Czekam na swoją córkę

Bezdomny obok mnie wygina się niczym jogin
Zasypia po czym wybudza się kiedy jego ciałem wstrząsa pierwszy dreszcz

Byłem tu tyle razy
Ktoś wyjmował resztki bułek z kosza na śmieci
Taksówkarze czekali na podróżnych
Ludzie witali swoich bliskich

Nie mogę zapomnieć widoku ptaków, leciały kluczem, kręciły figury

Zupełnie jakby wołały
Hej patrz, nie doszukuj się w nas niczego poza matematyką
Ludzie nie są uporządkowani, totalitaryzm to okrutna zbrodnia
Na obywatelach tej planety

Czasem wystarczy klatka z dziurką od klucza, czasem luneta 
Życie mrówek 

Pani sprzątaczka zwiedziona nudą , śmiga nam miotłą po butach
Jogin obudzony zmienił pozycję
Miliardy zarazków przykleiły mi się do dupy

Entropia



Ilość odsłon: 1035

Komentarze

Konto usunięte

2-5

listopad 07, 2017 18:35

Mi się podoba. Pozdrawiam

listopad 07, 2017 14:29

Wiem, co chcesz powiedzieć. Ale zbyt ta opowieść poetycka przegadana.