Czorcik
Pochwała chwili (fraszka lub groteska)
- Ach, byłam świeża - krzyczała fasola.
Zielony groszek grzechocze w pudełku.
- Grzałam się w słońcu i byłam wesoła.
- Wypadliśmy z czasu. O co tyle zgiełku?
Tak sobie gawędzili, robili "stuk puk",
narzekali na ścianki i wąskość przestrzeni.
I wspominali pole, biały letni dukt;
ona z żałością a on z uniesieniem.
- Witaj fasolko - uśmiecha się groszek.
- Lecz nie z marchewką - ona zakaprysi.
- Cóż... w majonezie wszystkiego po trosze.
Łap zatem chwilę...w półmisku Marysi.
Ilość odsłon: 1097
Komentarze
Joanna-d-m
listopad 07, 2017 19:12
"Darem rozumu jest nie płakać nad tym, co czas zabiera, ale cieszyć się tym, co przynosi"
:)
Pozdrawiam serdecznie
Leszek.J
listopad 07, 2017 19:10
Bardziej groteska.
Pozdrawiam
Konto usunięte
listopad 07, 2017 18:45
Na straganie w dzień targowy... Brzechwa był pierwszy.