Brozic
* * *
Niegdyś powagą i grozą płomienni -
Stali się dzisiaj wspomnieniem i echem,
Wymysłem ptaków, obłoków uśmiechem,
Ci - niezastępni i ci - niezamienni.
Dla gnuśnych bogów są stróżami ziemi.
Dla zakochanych - wzorem lub przysięgą,
Dla dzieci - dziećmi, lecz bardziej pięknemi,
A dla poetów - przyrównań potęgą!
Dla zmarłych - lilią, wykwitłą za wcześnie,
A dla rycerzy - ogniem i żelazem,
A dla uśpionych - zaledwo snem we śnie,
A dla mnie - niczym i wszystkim zarazem!
Zaś dla rusałek, zrodzonych wód jaśnią,
Są zaniedbaną w błękitach współbaśnią...
Ilość odsłon: 1338
Komentarze
Konto usunięte
luty 24, 2019 05:19
Anno do tego wiersza parę lat temu dopisałem część drugą, kiedyś tu wrócę, poczytam Mickiewicza bo widzę że jest i rozejrzę się za Gałczyńskim jak nie ma to dodajcie, mam ochotę pojeździć dorożką zaczarowaną;-))...
Konto usunięte
luty 24, 2019 05:17
Ja trylogię w tydzień przeczytałem przed świętami zacząłem - po 5 latach nic czytania. tak miałem w czambule dosyć. A Leśmiana wchłonąłem w dwa dni całe wiersze wybrane - 23-24 grudnia ubiegłego - więc wiersz jest o przemijaniu zaklętym przeznaczeniu którego nie wiele osób ogarnia... bo "rozum" nie pozwoli uwierzyć co mówi język giętki.