WR78
Przez zgiętą słomkę
Czasami obserwuję drzewa i jak wygina je wiatr
Wiatru nie da się zobaczyć, tylko jego konsekwencje
Wciągają wiatr przez zgięte słomki, to z Bukowskiego
Naiwniacy, można by powiedzieć
Ale może w tym szaleństwie tkwi metoda, którą warto wypróbować
Czasem sens przerasta korzyść
I patrzą się na nas wtedy jak na głupków, którzy startują
Z czymś, co już od początku spisane było na straty
Może tak było, ale czym się różni małe szczęście od dużego
To tylko kaliber, którym posługujemy się, by zdefiniować nasze zachcianki
Szczęście brzmi jak rajska wyspa, którą chcielibyśmy zasiedlić
To co niewidzialne niesie ze sobą siłę, co zdaje się mówić
Patrz, wyginam drzewa, wyrywam korzenie
A ty sprowadzasz mnie do roli zabawki, którą starasz się połknąć
Przez zgiętą słomkę
Jakbyś był zupełnie szczęśliwy, próbując
Ale czym się różni małe szczęście od dużego, jeśli nie próbą charakteru
Nawet jeśli wezmą nas za naiwniaków.
Ilość odsłon: 1036
Komentarze
Nie znaleziono żadnych komentarzy.