Brozic
*** (Ja tu stoję za drzwiami - za klonowymi)
Ja tu stoję za drzwiami - za klonowymi,
I wciąż milczę ustami - rozkochanymi.
Noc nadchodzi w me ślady - tą samą drogą,
Pociemniało naokół - nie ma nikogo!
Od miłości zamieram - chętnie zamieram,
I drzwi twoje rozwieram - nagle rozwieram,
I do twojej alkowy wbiegam uparcie,
I przy łożu twym staję, niby na warcie!
Żaden lęk mię nie zlęknie i nie wyżenie,
Nawet rąk twych po murach spłoszone cienie,
Choćbyś mnie zaklinała wszystkimi słowy,
Już ja nigdy nie wyjdę z twojej alkowy.
Ilość odsłon: 1214
Komentarze
Konto usunięte
luty 24, 2019 05:14
bo czym jest miłość rzekło serce,
czym jest miłość rzekło skrycie -
to dwie dusze a myśl jedna,
to w dwóch sercach jedno bicie.
Konto usunięte
luty 24, 2019 05:08
bo może mi ktoś zarzucić że za szybko odpisuje - powaga skończyłem kurs szybkiego czytania bo w tym państwie Prawa muszę czytać i za sądy i za samorządy. odnośnie wiersza - stricte o miłłości co tu dużo pisać.