PaNZeT
Ja bez żadnego trybu ...
Słowo „Polska” brzmi trochę jak banał -
mam wrażenie, że mowa w nim o tych,
których „wódz” przekabacił, choć kłamał,
„Polak” zaś, to korelat idioty.
Ktoś tych pojęć znaczenia tak spłaszczył
i jak ścierki ich ciągle używa,
jakby je na wyłączność zawłaszczył,
albo coś chciał pod nimi ukrywać.
„Polska” brzmi już w ich gębach jak paszkwil,
na „Polaka” wręcz biorą mnie mdłości;
dziś te słowa przenoszą zapaszki
kołtunerii, głupoty, podłości.
I nie znaczą już tego, co znaczą -
te dwa słowa nie mówią nic o tym,
co rozumiem … nie mówią, lecz kwaczą …
są już tylko - „bez trybu” - bełkotem.
Ilość odsłon: 3886
Komentarze
Dziwna
listopad 16, 2017 12:36
PanZecie, wiem, wiem
Ty potrafisz:)
pozdrawiam
Lena Pelowska
listopad 16, 2017 11:34
bardzo mi przykro, ale podoba mi się...
PaNZeT
listopad 16, 2017 08:40
aaa - tak mnie naszło ... dzięki wszystkim za komplementy :)))
Tomek
listopad 16, 2017 03:42
Dobrze powiedziane, dobrze, jak dla mnie, napisane.
Pozdrawiam.
x l a x
listopad 15, 2017 20:57
Brawo!
Leszek.J
listopad 15, 2017 20:52
No tak, jestem na tak :)
Joanna-d-m
listopad 15, 2017 20:29
To smutne, ale prawdziwe - dobrze podane.
Pozdrawiam
Krytyk
listopad 15, 2017 20:21
Bełkot zranionego ...
lu*
listopad 15, 2017 20:03
W podobnej koszulce po poemaxie biega mój Przyjaciel, i już, już chciałam mu się rzucić na szyję, za ten wiersz, ale... . Opamiętałam się jak zwykle i sprawdziłam kto jest autorem moich myśli niewyjawionych (nawet a alkowie), no i okazało się, że to Pan PaNieZeT. Kłaniam się więc zgrabnie, póki zdrowie pozwala i ściskam prawicę! :)))