PaNZeT
Ja bez żadnego trybu ...
Słowo „Polska” brzmi trochę jak banał -
mam wrażenie, że mowa w nim o tych,
których „wódz” przekabacił, choć kłamał,
„Polak” zaś, to korelat idioty.
Ktoś tych pojęć znaczenia tak spłaszczył
i jak ścierki ich ciągle używa,
jakby je na wyłączność zawłaszczył,
albo coś chciał pod nimi ukrywać.
„Polska” brzmi już w ich gębach jak paszkwil,
na „Polaka” wręcz biorą mnie mdłości;
dziś te słowa przenoszą zapaszki
kołtunerii, głupoty, podłości.
I nie znaczą już tego, co znaczą -
te dwa słowa nie mówią nic o tym,
co rozumiem … nie mówią, lecz kwaczą …
są już tylko - „bez trybu” - bełkotem.
Ilość odsłon: 3885
Komentarze
Mister D.
listopad 18, 2017 16:57
Już tylko jeden idzie listopad.
Ostatni Janusz przytomnie
zapomniał się w „Nie będzie Niemiec…”,
i cześć jego pamięci.
Konto usunięte
listopad 18, 2017 11:49
na politykę, zwłaszcza na konkretny pogląd i stanowisko, szkoda rymów i liryzmu. bo wyjdzie ulotka. o Polsce można się zadumać. ale tu już nie ma miejsca na zadumę.
https://www.youtube.com/watch?v=0shcNU_Ji4Y
https://www.youtube.com/watch?v=yia6Y_ST7IY
https://www.youtube.com/watch?v=zb9Obfsfhrw
oczywiście, inne czasy mamy niż w rzeczonych piosenkach, ale chodzi mi sposób uchwycenia tematu.
pozdrawiam
Konto usunięte
listopad 18, 2017 08:13
Bardzo niefortunnie poprowadzone.
Mister D.
listopad 17, 2017 11:36
Pozwolę sobie jeszcze dorzucić głos Marcina Świetlickiego:
"Na początku były dwa słowa. Po jakimś czasie pojawiło się jedno słowo. Strach pomyśleć, co będzie później".
ryszelie
listopad 17, 2017 08:50
PANZET - oczywiście, że pod wpływem. Twojego wiersza. Inspirujący :)
z szacunkiem - ryszelie
Milo w likwidacji
listopad 16, 2017 16:02
dziękuję Wam. i zapiszcie proszę jako dwugłos. bo to mądry dwugłos.
PaNZeT
listopad 16, 2017 15:21
ryszelie - jeśli to pod wpływem mojego wierszyka, to jestem wzruszony :)))
ryszelie
listopad 16, 2017 14:26
Pozwolę sobie skomentować w ten sposób:
Polska jest Jego, moja i Twoja,
handlująca niedzielą w galeriach,
schabowy kotlet, którym byś pojadł,
echo po karabinowych seriach.
Polska to jest brzuch pełny i pusty,
losy rozpisane na trylogie,
głąb wycięty wprost z pola kapusty,
ciąg historii znany przed prologiem.
To jest dom, który mgli się co rano,
raz go widać, raz znika mi całkiem,
potrzaskane przez ZOMO kolano
i przez żonę rozbita skroń wałkiem.
Można odmieniać ją przez przypadki,
nie ma strachu – nie zmieni się w bełkot –
silniejsza niż Grzegorze i Antki,
jej nie wciągnie sejmowe piekiełko.
Pozwól Polskę mieć innym na ustach –
nie Europę Narodów czy Kraj Rad –
by zapisać w tych naszych umysłach
że Polska to też On, Wy, Ty i ja.
----
Z szacunkiem - ryszelie
Dziwna
listopad 16, 2017 12:55
nygustwo, nygustwo:)))
PaNZeT
listopad 16, 2017 12:45
hmmm - nie jesteś w tej przykrości osamotniona - Lenka ...
Dziwna - oj, no czasem potrafię, ale coraz rzadziej mi się chce ... to chyba starość ...