Ada
Późna godzina
Zapalam jaśminowe świece,
aby spotkać inną teraźniejszość.
Drzwi są otwarte - z przyzwyczajenia
cytujesz:
"chcąc żyć wiecznie, musisz oswoić absurd".
Dlaczego wierzę tym słowom,
przecież silni władają światem;
milczą kamienne twarze męczenników.
Smuci niedokończony dzień,
daleki od doskonałości, a ty spokojnie
przywołujesz rzeczy ostateczne.
Powiedz jak odejść od martwej leksyki
i co zabrać w świetlistą przestrzeń
Oddalasz się Julio. Przygasają świece
- do jutra
aby spotkać inną teraźniejszość.
Drzwi są otwarte - z przyzwyczajenia
cytujesz:
"chcąc żyć wiecznie, musisz oswoić absurd".
Dlaczego wierzę tym słowom,
przecież silni władają światem;
milczą kamienne twarze męczenników.
Smuci niedokończony dzień,
daleki od doskonałości, a ty spokojnie
przywołujesz rzeczy ostateczne.
Powiedz jak odejść od martwej leksyki
i co zabrać w świetlistą przestrzeń
Oddalasz się Julio. Przygasają świece
- do jutra
Ilość odsłon: 1013
Komentarze
Dziwna
listopad 17, 2017 11:08
Ciekawy wiersz, Ado.
podoba mi się
pozdrawiam
Ada
listopad 16, 2017 23:58
Leszku,
czarny humor zawsze jest u mnie mile widziany - pozdrawiam:)
Leszek.J
listopad 16, 2017 21:15
Jakbym poczuł zapach gromnicy.