point of view
Obok
samotne kobiety nigdy nie zasypiają
czuwają na wyciągniętych szyjach
okruszkami z kuchennego stołu
karmią kwadranse
co piętnaście minut w czystej szklance
w czystej
w naprawdę w czystej
zanurzone w iluzji intymności
parzą zimne herbaty
sumiennie odwiedzają kamienie
zmieniają rękawiczki i paznokcie
niech odgadują czyje dłonie
przywołują złudzenie bliskości
czyje rozsmużą dotyk
od rozpalonej modlitwy
goreje noc
nad ranem w kącikach oczu
toną gwiazdy
Ilość odsłon: 1091
Komentarze
Leszek.J
listopad 17, 2017 21:44
Wczułeś się widać w los samotnych kobiet, więc niech mają chociaż ten wiersz.
Pozdrawiam
Dziwna
listopad 17, 2017 10:44
kojarzę już coś podobnego w Twoim wykonaniu
tam były kobiety o wąskich ustach
bardzo mi się tamten podobał
ten też
bardzo
Lena Pelowska
listopad 17, 2017 10:43
bardzo mi się podoba. świetnie wszedłeś w nastrój, dość subtelnie i chyba osiągnąłeś to prostymi środkami. bez wymyślnych opisów. pozdrawiam
w czystej w naprawdę w czystej :)
tak, obsesja porządku - sedno tej samotności