Pijany Zryw
Gdybym mógł
Gdybym mógł
to rozciągnąłbym skrzydła
na całą długość swojej celi
i po prostu odleciał
z nadzieją na powrót do dawnego siebie
do pierwszej wolności
Gdybym mógł
to szedłbym aż do słońca
do granicy szczęścia i piękna
wybierał tylko najlepsze chwile
i wstrzykiwał je bezpośrednio do żył
Gdybym mógł
to walczyłbym o swoje szczęście
z uśmiechem i lekkością na sercu
odsunął toksyny
łapał garściami dobro
po prostu żył
gdybym
tylko mógł
Ilość odsłon: 1007
Komentarze
Pijany Zryw
listopad 21, 2017 20:08
Dzięki :)
Dziwna
listopad 19, 2017 13:17
podoba mi sie Twoje pisanie
pozdrawiam
ps.psuje mi sie klwiatura stad bledy
i koniec pisania na dzis
milej niedzieli
Pijany Zryw
listopad 19, 2017 13:08
Dzięki za komentarze :)
Joanna-d-m
listopad 17, 2017 22:44
kiedyś na pewno wyjdzie i ziści swoje marzenia,
czego peelowi życzę
Leszek.J
listopad 17, 2017 21:53
No tak, marzenia zza krat, czyli marzenia ściętej głowy.
Dobrze napisany wiersz.
Pozdrawiam