Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

 

   zapytałem, czy pójdziemy na bardzo długi spacer przed siebie w nieznane

   wyraźnie zakłopotana zaczyna przeglądać wnętrze torebki w poszukiwaniu

   być może czegoś konkretnego, by sprawdzić obecność już istniejących rzeczy

   może pragnie znaleźć abstrakcyjne pojęcie - na przykład dodatkowy czas

   pięciolistna koniczyna, pigułka szczęścia lub drewniany kompas - nie wiem

 

   schylenie głowy pozwala na ukrycie bezładu w poruszaniu gałkami ocznymi

   opuszczenia kącików ust tworzących uroczą, ale niechcianą zmarszczkę

   gdy już coś wypatrzy - zwalnia przeszukiwanie, by w końcu znieruchomieć

   podnieść głowę, zgonić niesforny kosmyk z czoła przy użyciu dmuchnięcia

   ukośnie wykrzywionych warg ze śladami taniej karminowej szminki

 

   podnosi wzrok określany jako ‘wlepiony’ w coś urosłe do rangi problemu

   widać jak na dłoni wysiłek budowania wyrazu i wysyłki sygnału do organu mowy

   powstaje dźwięk adekwatny do zagięcia linii brzegowej ust - słyszę krótkie „co?”

   wyciągnięta dłoń trzymająca smartfon z breloczkiem o kształcie dużej biedronki

   dochodzę do wniosku, że jesteśmy dopiero na samym początku naszej drogi


Ilość odsłon: 4196

Komentarze

grudzień 02, 2017 20:51

Raczej zdziwiłbym się, gdyby panie nie protestowały (nawet podświadomie). Azi, Dorota, dziękuję za wyrozumiałość.
Dziagdyś, próbuj, zaglądnę

grudzień 02, 2017 19:15

Ty mars mi podpadadz...bo mi się podoba :)

grudzień 02, 2017 15:04

Trochę przegadany, ale skoro przerobiony z prozy, to i drugi raz można nieco okroić, a w sumie fajny :)

Konto usunięte

2-3

grudzień 02, 2017 14:30

Ja staram się napisać jakiś wierszyk(niby) Wydziwiam, no wiesz. Później próbuję obszerniej prozą.
Nazywają to ;proza poetycka" Ale odwrotnie. Muszę pomyśleć. Ciekawe!

Za chwilę wrzucę w "Prozaicznie"
Wierszyk rozbudowany.

grudzień 02, 2017 13:55

A kto ci, trollu futerkowy, powiedział, że zrezygnowałem z interpunkcji?

Konto usunięte

2-22-22-22-2

grudzień 02, 2017 02:44

Jeśli już rezygnujesz z interpunkcji, to po h... te sporadyczne przecinki. A jeśli już interpunkcja, to nie da się tego przeczytać jednym tchem. Słabe, żenujące.

grudzień 01, 2017 18:45

Jako ciekawostkę dodam, że tekst został przerobiony z prozy na wiersz - stąd wrażenie lekkiego przegadania i zbytniego uszczegółowienia; miał być inny niż poprzednie. Dzięki Marcin za oklaski; tak, Leszku, być może to klucze do hipermarketu ;-) Artur, akurat tutaj podstępu nie planowałem; Lucyno, miło, że zaparkowałaś pod wierszem ;-))

lu*

2-5

grudzień 01, 2017 09:51

Fajny niestety:) Z n o w u!

listopad 30, 2017 21:57

fajny, ale mam skojarzenia, że peel próbuje poderwać letko zawianą właścicielkę mieszkania albo samochodu. Czuję tu podstęp.
Pozdro

listopad 30, 2017 21:10

Miała być taka podróż w nieznane a tu pęk kluczy nadaje inny kierunek i bardzo skraca spacer.
Ciekawe to wszystko, słowo za słowem jak w czystym potoku.
Pozdrawiam