x l a x
jej wnętrze
zapytałem, czy pójdziemy na bardzo długi spacer przed siebie w nieznane
wyraźnie zakłopotana zaczyna przeglądać wnętrze torebki w poszukiwaniu
być może czegoś konkretnego, by sprawdzić obecność już istniejących rzeczy
może pragnie znaleźć abstrakcyjne pojęcie - na przykład dodatkowy czas
pięciolistna koniczyna, pigułka szczęścia lub drewniany kompas - nie wiem
schylenie głowy pozwala na ukrycie bezładu w poruszaniu gałkami ocznymi
opuszczenia kącików ust tworzących uroczą, ale niechcianą zmarszczkę
gdy już coś wypatrzy - zwalnia przeszukiwanie, by w końcu znieruchomieć
podnieść głowę, zgonić niesforny kosmyk z czoła przy użyciu dmuchnięcia
ukośnie wykrzywionych warg ze śladami taniej karminowej szminki
podnosi wzrok określany jako ‘wlepiony’ w coś urosłe do rangi problemu
widać jak na dłoni wysiłek budowania wyrazu i wysyłki sygnału do organu mowy
powstaje dźwięk adekwatny do zagięcia linii brzegowej ust - słyszę krótkie „co?”
wyciągnięta dłoń trzymająca smartfon z breloczkiem o kształcie dużej biedronki
dochodzę do wniosku, że jesteśmy dopiero na samym początku naszej drogi
Komentarze
x l a x
grudzień 02, 2017 20:51
Raczej zdziwiłbym się, gdyby panie nie protestowały (nawet podświadomie). Azi, Dorota, dziękuję za wyrozumiałość.
Dziagdyś, próbuj, zaglądnę
Dorota
grudzień 02, 2017 19:15
Ty mars mi podpadadz...bo mi się podoba :)
Azi Kuder
grudzień 02, 2017 15:04
Trochę przegadany, ale skoro przerobiony z prozy, to i drugi raz można nieco okroić, a w sumie fajny :)
Konto usunięte
grudzień 02, 2017 14:30
Ja staram się napisać jakiś wierszyk(niby) Wydziwiam, no wiesz. Później próbuję obszerniej prozą.
Nazywają to ;proza poetycka" Ale odwrotnie. Muszę pomyśleć. Ciekawe!
Za chwilę wrzucę w "Prozaicznie"
Wierszyk rozbudowany.
x l a x
grudzień 02, 2017 13:55
A kto ci, trollu futerkowy, powiedział, że zrezygnowałem z interpunkcji?
Konto usunięte
grudzień 02, 2017 02:44
Jeśli już rezygnujesz z interpunkcji, to po h... te sporadyczne przecinki. A jeśli już interpunkcja, to nie da się tego przeczytać jednym tchem. Słabe, żenujące.
x l a x
grudzień 01, 2017 18:45
Jako ciekawostkę dodam, że tekst został przerobiony z prozy na wiersz - stąd wrażenie lekkiego przegadania i zbytniego uszczegółowienia; miał być inny niż poprzednie. Dzięki Marcin za oklaski; tak, Leszku, być może to klucze do hipermarketu ;-) Artur, akurat tutaj podstępu nie planowałem; Lucyno, miło, że zaparkowałaś pod wierszem ;-))
lu*
grudzień 01, 2017 09:51
Fajny niestety:) Z n o w u!
aidegaart
listopad 30, 2017 21:57
fajny, ale mam skojarzenia, że peel próbuje poderwać letko zawianą właścicielkę mieszkania albo samochodu. Czuję tu podstęp.
Pozdro
Leszek.J
listopad 30, 2017 21:10
Miała być taka podróż w nieznane a tu pęk kluczy nadaje inny kierunek i bardzo skraca spacer.
Ciekawe to wszystko, słowo za słowem jak w czystym potoku.
Pozdrawiam