Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Ten horyzont mógłbym wdychać. I
wdechu nigdy nie puszczać. Pęcznieć 

jak gruba ryba. I pęknąć przeciążony
niczym cięciwa. Niech niesie się po

żyłach i tętnicach. Niech za mnie
oddycha. Rozszerza się i zamyka.

Jak popołudniowa źrenica w glansie
słońca. Wszystko jest tak przekonujące.

Że można uwierzyć, że to prawda. Czy
ja naprawdę patrzę w horyzont i klęczę 

jak rozgwiazda?
Ilość odsłon: 1032

Komentarze

grudzień 02, 2017 20:00

Nieprzekonująco.

grudzień 01, 2017 23:17

więc sorki za śmiecenie po necie i konstruktywną krytykę..

grudzień 01, 2017 21:31

down
właściwie to mam dość głęboko te twoje sorki za błędy. Ważne, byś nie śmiecił po Necie

grudzień 01, 2017 21:26

down

sorki za błąd. dla mnie to mój najlepszy, najbardziej wiarygodny tekst od lat. ale kto co lubi.

grudzień 01, 2017 21:00

"I wdechu nigdy puszczać." - ty to na poważnie?
Jakaś tam treść jest, ale czy musi to być temat tak k.rewsko nudny?