Tomasz Rom
Horyzont
Ten horyzont mógłbym wdychać. I
wdechu nigdy nie puszczać. Pęcznieć
jak gruba ryba. I pęknąć przeciążony
niczym cięciwa. Niech niesie się po
żyłach i tętnicach. Niech za mnie
oddycha. Rozszerza się i zamyka.
Jak popołudniowa źrenica w glansie
słońca. Wszystko jest tak przekonujące.
Że można uwierzyć, że to prawda. Czy
ja naprawdę patrzę w horyzont i klęczę
jak rozgwiazda?
Ilość odsłon: 1032
Komentarze
Leszek.J
grudzień 02, 2017 20:00
Nieprzekonująco.
Tomasz Rom
grudzień 01, 2017 23:17
więc sorki za śmiecenie po necie i konstruktywną krytykę..
x l a x
grudzień 01, 2017 21:31
down
właściwie to mam dość głęboko te twoje sorki za błędy. Ważne, byś nie śmiecił po Necie
Tomasz Rom
grudzień 01, 2017 21:26
down
sorki za błąd. dla mnie to mój najlepszy, najbardziej wiarygodny tekst od lat. ale kto co lubi.
x l a x
grudzień 01, 2017 21:00
"I wdechu nigdy puszczać." - ty to na poważnie?
Jakaś tam treść jest, ale czy musi to być temat tak k.rewsko nudny?