Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Zapłoniona czereśnia, przez wróble opita, 
Skrzy bieliście ku słońcu odziobaną pestę. 
Korę, sokiem nabrzmiałą, żuk drasnął i przez tę 
Drobną skazę żywicy płowa kropla świta. 

Jeszcze pod zlewą rosy obfitej niezwykle 
Kwiat się wątły ugina i ziemi dosięga, 
I młodych jeszcze mrówek wałująca wstęga, 
Zachowując kształt w biegu, różowieje nikle. 

Jakaż radość bezbronna i z jakąż łez siłą 
Wzbiera we mnie i serce obnaża na światy, 
Gdy zaoczę tej nocy narodzone kwiaty, 
W miejscu gdzie jeszcze wczoraj tych kwiatów nie było!
Ilość odsłon: 1212

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.