WR78
Światło
Jest las i ścieżka obok lasu
Wiosną kiedy budzi się do życia, albo jesień
Wplątany w babie lato
Zima
Śnieg i choinki trzęsą się ze śmiechu kiedy niesie się echo
Lato, w lesie przed zmrokiem szukamy drogi
W moim śnie, ścieżka wyglądała tak samo
Szedłem w kierunku białego światła
Im bliżej byłem, tym ciężej było stawiać kolejny krok
Światło, odpychało mnie
Chociaż nie chciałem zrezygnować
Wtedy obudziłem się, wziąłem głęboki oddech
Trumna z ciałem mojego ojca, stała otwarta na swoim miejscu
Ale jego tam nie było, tylko chłód poranka
Obrazek świętego, różaniec i garnitur
A ptaki zaczęły śpiewać, zupełnie jakby chorągiew z trupią czaszką
Nigdy nie łopotała na wietrze.
Ilość odsłon: 1054
Komentarze
Joanna-d-m
grudzień 08, 2017 23:20
Hmm, dlaczego z trupią czaszką?
a i komentarz Leszka, trafny
Pozdrawiam
Leszek.J
grudzień 08, 2017 21:13
Wiersz dobry tylko problem z tym ciałem, tu trzeba detektywa.
Pozdrawiam
Konto usunięte
grudzień 07, 2017 21:07
Jest trochę chaosu, trzeba kilka miejsc uporządkować.
"Trumna z ciałem mojego ojca, stała otwarta na swoim miejscu Ale jego tam nie było," (?????????).
Albo jest trumna z ciałem albo ciała w niej już nie ma.
x l a x
grudzień 07, 2017 20:49
Popracuj nad interpunkcją lub zrezygnuj z niej. Fraza "chorągiew z trupią czaszką" trochę nadaje niepotrzebnie groteski/komizmu, bo wychodzi na to, że opisujesz pogrzeb pirata. Spróbuj czymś ciekawszym zainteresować czytelnika.