Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

mech z korzeni przeszedł na dłonie
zaraz zacznie padać śnieg
słychać to po pierwszych pęknięciach
gdzieś blisko nieba
ciemność rozprasza się
powoli brakuje powodów
by go topić




https://youtu.be/AliAqh_Ki3A

Ilość odsłon: 2739

Komentarze

grudzień 20, 2017 22:52

Dziękuję pięknie za czytanie i komentarze, za dostrzeżenie i chwilę refleksji

Pozdrawiam

grudzień 20, 2017 14:00

Ładny obrazek :)

Konto usunięte

2-5

grudzień 20, 2017 10:52

zastyganie. do wiosny czekanie. dotknięcie beznadziei, żeby odrosła nowa, świeża, płaczliwa jak małe dziecko. to tylko na chwilę, to minie, minie...

grudzień 20, 2017 02:48

Bardzo delikatny i nastrojowy wiersz - miniaturka. Jakoś mi umknęła wcześniej.
Pozdrawiam.

grudzień 11, 2017 09:42

Imre, piękna, delikatna miniatura. Masz wielką wrażliwość słowa i z przyjemnością się Ciebie czyta. Pozdrawiam

grudzień 11, 2017 02:41

Dziękuję bardzo za wizytę i czytanie
szczególnie komentującym wdzięczny jestem za podzielenie się swoimi spostrzeżeniami.

Za literówkę przeprasza

Pozdrawiam

grudzień 10, 2017 21:46

To rodzaj liryki pośredniej, opisowej.
Imre, jestem bardzo na tak :)
Pozdrawiam

grudzień 10, 2017 20:35

Ładna nastrojowa muzyka, tekst też.
Pozdrawiam

grudzień 10, 2017 19:26

"pęknieciach"....................jest lyterufka

...odkąd wykrzesaliśmy ogień, to reszta wraz z nim stała się surrealna

a miszczu Dali wskazywał tylko, jak wygląda życie

grudzień 09, 2017 17:32

Słuszna uwaga.
Pójdzie do poprawki

Dzięki