Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Właściwie najbardziej tęsknię za tym  
Czego nie mogłem ci wyjawić

Właściwie mógłbym ci to wyjawić
Skoro być może 
Zdajesz już sobie z tego sprawę

Choć zdawać nie musisz

Naprawdę nie wiem jak wygląda 
Twój świat po śmierci

Czy otacza Cię brezentowa cisza lub 
Nieskończenie białe światło

Właściwie nie ma to już wielkiego znaczenia 
I pewnie nie zależy ci na tym aby ktokolwiek
Obchodził się z tobą delikatnie jak z jajkiem  
Traktował Cię jak damę i czyścił widelce

Wiem to teraz doświadczony bardziej o te kilka lat
Że usadziłbym Cię wtedy na tylnym siedzeniu samochodu
Ściągnął majtki i kochał Cię ściskając twoje piersi 
Jak dwa Melony

A potem odstawił do domu
Gdzie poszłabyś spać cichaczem z zaczerwienionymi policzkami
I nawet twój tata 
Ksiądz 
Nie domyśliłby się niczego

Ilość odsłon: 1114

Komentarze

grudzień 12, 2017 21:39

Nie ma co żałować, trzeba to zrobić puki czas bo później to nici. Chyba że to już?

grudzień 12, 2017 21:13

Jest całkiem nieźle, ale tytuł fatalny. Zbyt przaśny... Końcówka z tym księdzem to trochę zagrywka pod publiczkę - wygląda sztucznie i mało wiarygodnie.

grudzień 12, 2017 07:46

Nie łapię, czy bohaterka tego wiersza (nie peel) jest żywa, czy martwa. Wg mnie pogmatwałeś.
Pozdrawiam.

Konto usunięte

2-5

grudzień 12, 2017 05:17

A tak by the way - próbowałeś kiedyś ścisnąć melona? Przecież to twarda frukta jest. Nijak temu do kobiecej piersi.
;)

Konto usunięte

2-5

grudzień 12, 2017 05:05

Podoba mi się ta, mimo wszystko romantyczna, szczerość ;) Pozdrawiam