Dziwna
pomiędzy
uwielbiam stany graniczne
świadomości
pomiędzy życiem a poezją
jawą a snem
limit rzeczywistości
przekształca się
w zmienny łańcuch
odkształceń i przemieszczeń
przywiązań i rozerwań
naciągniętego płótna
w krzyk i gniew
a potem w pogodzenie
i miłość
co chowa się przed wiatrem
zrywającym z bioder sukienkę
w ciszę
zasznurowaną powietrzem
wyrzeźbionym
pomiędzy dotykami
uwielbiam stany graniczne
świadomości
Ilość odsłon: 1276
Komentarze
Dziwna
grudzień 18, 2017 17:54
Mandarynku, na pewno masz rację:)
ale są też tacy co mówią:))
Szalony, cieszy mnie bardzo Twój odbiór wiersza:)
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ciepło:)
Szalony
grudzień 13, 2017 18:12
dawno mnie tu nie bylo a wiersz jest genialny
mandarynek
grudzień 12, 2017 23:27
Przypuszczam, że wszyscy tutaj uwielbiają, ale o tym głośno się nie mówi, ciekawe przesłanie :)
Dziwna
grudzień 12, 2017 22:25
Fajnie, że zajrzeliście.
Leszku, cieszy mnie bardzo Twoje podobanie:)
wiersz młody, bo wczoraj napisany, a autorka też :) a jakże:))
mars, no to miło mi, że choć trochę doceniłeś pomysł,
ale sukienkę mam zmieniać na spódniczkę?
jeszcze nie wiem...na którą:)))
Joasia mówi, że na tę z gumką...
muszę poszukać:)))
Joasiu, dziękuję pięknie za ciepłe słowa pod wierszem.
Pozdrawiam Was serdecznie i dobrej nocy życzę:)
Joanna-d-m
grudzień 12, 2017 21:26
a co do sukienki
xlax ma rację, też widzę tu raczej spódniczkę i to taką na gumkę w pasie :)))
Joanna-d-m
grudzień 12, 2017 21:22
"zasznurowaną powietrzem" o, to jest piękne!
zresztą cały wiersz
to jak "Pomiędzy niebem a piekłem" Huntera
Pozdrawiam :)
x l a x
grudzień 12, 2017 20:54
No, jest bardziej pomysłowo, nie tak koturnowo. Parę rzeczy można by zmienić jak chociażby tę sukienkę na spódniczkę (spróbuj tę pierwszą zerwać z bioder ;-)
Leszek.J
grudzień 12, 2017 18:18
Bardzo dynamiczny wiersz świadczący o charakterze autora lub też i młodości.
Podoba mi się to pisanie.
Pozdrawiam