ładne.

neon znam , z syropem chrapanie na łyżeczkę))))

zapomniałam, że element "nieba" jest jednak konieczny :)

tak, trochę zagęściłaś swoje haiku. :)
ostatni wers bym usunęła, bo on jakby wyjaśnia sprawę, a w haiku mamy mieć obraz, odczucie, jakieś nagłe olśnienie. ocena i refleksja powinna rodzić się dopiero w głowie czytelnika. temu służy haiku - kontemplacji. odkrywaniu innej niż oczywista natury otaczającego nas świata, lub zauważaniu oczywistości, które umykają naszej percepcji.

wracając do Twojego haiku, proponuję małą zmianę:

neon za oknem
obok głośne chrapanie
czy to już świt?!

będę myśleć jeszcze nad innymi wersjami. pozdrawiam!

Pewnie zamierzałaś napisać haiku, ale jak wiadomo 575 haiku nie czyni. Cóż zatem mamy upchane w 3 wersach?.Neon na niebie, zapewne księżyc w swej krasie, może nawet pełni. Noc i spanie wraz z chrapiącym, co może być uciążliwe i denerwujące .
a trzeci wers odnoszący się do słońca, które odpoczywa nocą. Trzy nie powiązane ze sobą obrazki niehaikow zupełnie....Co zrobić zatem z nadmiarem. ( Pomijając metaforyczne ujęcie). Może skupić się na pierwszych dwu wersach. mamy księżyc i chrapanie , a brakuje nam słynnego "aha,"zaskoczenia, które może przynieść ostatni wers żebyśmy poczuli smak haiku :) Pozdrawiam..